Osoby, którym nie powiodło się na egzaminie na prawo jazdy, zazwyczaj zwracają uwagę na pewien brak życzliwości ze strony egzaminatora jako na główne źródło niepowodzenia. Niekiedy rzeczywiście nie jest to osoba szczególnie towarzyska, a jej nastawienie trudno uznać za podnoszące na duchu. Często można jednak usłyszeć, że winę za niepowodzenie ponoszą sami kandydaci na kierowców, którzy nie stronią od błędów. Które z nich są tymi mniej oczywistymi, a jednocześnie często spotykanymi?

Okazuje się, że osoby przystępujące do egzaminu na prawo jazdy kat B mają tendencję do jazdy z dala od prawej krawędzi jezdni. Ta praktyka często nazywana jest polskim nawykiem i można ją zaobserwować na krajowych drogach dość często, w czasie egzaminu należy jednak trzymać się jak najbliżej środka jezdni. Dobrym pomysłem jest też popracowanie przed egzaminem nad tym, jak zmienia się pas ruchu. Sygnalizuje się przecież zamiar, a nie sam fakt zmiany, bo wtedy może być już za późno dla innego kierowcy. I choć może wydawać się to oczywiste, warto też pamiętać o tym, że pasa ruchu nie zmienia się poprzez linię ciągłą.